TRASY
Breslau - Daugavpils - Druja
Brasław-Głębokie-Dubinki-Jeziorosy-Dyneburg-Druja
Dyneburg

W Dyneburgu od dawna żyli w zgodzie ludzie różnych narodowości i wyznań: Niemcy, Łotysze, Polacy, Rosjanie i Żydzi. Świadczy o tym góra kościelna, gdzie blisko siebie stoją świątynie chrześcijańskie czterech konfesji. Pałac Jedności (arch. Verners Vitands) – najwyższy budynek w okresie międzywojennym na Łotwie. Most Jedności z autentycznymi kamiennymi podporami. Gmach Banku Rolnego (obecnie zaniedbany). Najbardziej modernistyczne mieszkania.
Jak mówił burmistrz Dyneburga Janis Volonts, „Pałac Jedności będzie symbolem ducha nowej ery oraz świadectwem umiejętności narodu łotewskiego i odwiecznej potęgi Łotwy”. Natomiast Towarzystwo Łotewskie pałac nazywało „świątynią wiecznego ducha Łotyszy”.
Wejdziemy na dzwonnicę kościoła luterańskiego, poznamy historię zachowanego dzwonu. Dowiemy się co nieco o języku łatgalskim. Podobnie jak na Litwie Żmudzini, Łatgale nie zgadzają się z opinią, że ich język to dialekt. Łatgal, historyk Henrih Somas opowie o swoich rodzicach, piosenkach z lat młodości i rytuale warzenia piwa. Studentka Uniwersytetu Dyneburskiego o litewskich korzeniach, Marija Vadišiutė, nie tylko zagra na akordeonie, lecz również opowie o swojej mieszanej rodzinie.

Uniwersytet Dyneburski i Szkoła „Słońce“ w Salienie. W Dyneburgu, tak jak w Kownie, władze carskie w XIX wieku wybudowały twierdzę. Strategiczną miejscowością zawsze interesowała się także Litwa. W okresie międzywojnia władze litewskie rościły sobie prawo do Dyneburga. Priorytetem władz łotewskich w latach międzywojennych była oświata narodowa, toteż zamykane były szkoły polskie, żydowskie i rosyjskie, które tworzyły tzw. „Łańcuch Świateł“. Zwiedzimy jedną ze szkół w Salienie. Urodzeni w Dyneburgu: aktor i reżyser Solomon Michoels oraz malarz Mark Rothko. Odwiedzimy słynnego łotewskiego poetę i tłumacza, więźnia politycznego Knutsa Skujenieksa, który podzieli się historią swojej rodziny, mającej związki z Litwą. Wysłuchamy wierszy Salomėji Neris po łotewsku.
Co mówią ludzie
Z oka i z serca
prof. Irena Saleniecė,
wykładowczyni Uniwersytetu Dyneburskiego
Chłopi byli raczej niemajętni, a ich dzieci miały szkołę w pałacu. To budziło zachwyt, a jednocześnie stanowiło ogromny zaszczyt. Była to znakomita propaganda, mająca dowieść, jak bardzo państwo i jego przywódca Kārlis Ulmanis dbają o dzieci i ich edukację.
Ingūna Kokina,
architektka
Gdy tu przyjechałam, starzy mieszkańcy Dyneburga opowiadali, jak dobrze się żyło w czasach Ulmanisa. Państwo dbało o przygraniczne miasta i mimo braku środków bardzo się o ludzi troszczyło.
doc. Henrihs Soms,
historyk z Uniwersytetu Dyneburskiego
Jestem historykiem. Moimi najlepszymi nauczycielami byli ojciec i matka. Oni opowiadali sobie nawzajem historie. Tego słuchało się z wielkim zaciekawieniem. Telewizji ani komputerów nie było.
Jesteśmy zainteresowani twoją opinią.
Podziel się podniecenie, jeśli już masz w tym mieście